Piłkarze PGE GKS Bełchatów rozegrali ostatnie spotkanie sparingowe przed wiosennymi meczami w pierwszej lidze. Na trawiastym obiekcie w Gomunicach przegrali z Olimpią Grudziądz 0:1 (0:1) tracąc bramkę w ostatniej minucie pierwszej połowy meczu. Trener Brunatnych Rafał Ulatowski przyznał, że takich błędów nie można popełniać.

 

– To był mecz na 0:0. Popełniliśmy kardynalny błąd, który nie przystoi pierwszoligowej drużynie. Takie błędy w lidze będą kosztowały nas utratę punktów. Wystawiliśmy dziś dwa składy, w drugiej połowie na boisku można było zobaczyć młodych chłopców, którzy pukają do pierwszej drużyny. Dobrze radził sobie Marcin Ryszka z zespołu juniorów. Zagraliśmy siedem meczów sparingowych, z czego dwukrotnie graliśmy po dwa sparingi jednego dnia. Chodziło o to aby mieć jak najlepszy przegląd kadry – powiedział szkoleniowiec Brunatnych.

– Trudne boisko, pogoda też nas nie rozpieszczała. Dobrze, że mogliśmy zagrać kontrolny mecz na trawie bo już za dziesięć dni czeka nas spotkanie w Ząbkach. Okres przygotowawczy przepracowaliśmy solidnie i wcale nie uważam, że musimy patrzeć w dół tabeli i drżeć o utrzymanie. Jeśli z takim podejściem przystąpilibyśmy do rundy rewanżowej to już w tym dole byśmy zostali – mówił kapitan PGE GKS Patryk Rachwał.