Piotr Burski z LUKS Bałucz może nie wystąpić w meczach rundy wiosennej sieradzkiej klasy okręgowej. Król strzelców półmetka (34 gole) jest poważnie kontuzjowany. LUKS Bałucz prowadzi po rundzie jesiennej, wyprzedzając o trzy punkty LKS Kwiatkowice i Gal Gaz Galewice. Czwarte miejsce zajmuje Orkan Buczek.
– Prawda jest taka, że jak nie ma „Burego”, to nie ma połowy drużyny – twierdzi Józef Rychlik, prezes LUKS Bałucz. – Nie wiemy kiedy będzie gotowy do gry. Może być i tak, że wiosną nie rozegra żadnego meczu – dodaje.
udajesz glupiego czy jestes glupi? Zrozum w koncu , ze nie poszedl do Widzewa poniewaz w takim Bałuczu dostał prace i dobra stype, czego w Lodzi nie mogli mu zagwarantowac, tak samo jak w Sieradzu. Ale Ty pewnie wybralbys mniejsze zarobki od wiekszych …. A on nie ma juz 18 lat jak pewnie Ty i musi myslec przyszlosciowo o rodzinie. Nie wiem czy to dla ciebie pojete ?
do kibica- skoro jest taki kozak to czemu nie poszedł do Widzewa?
skoro miał propozycje????Bury ma g…..do gadania pójdzietam gdziejego menago wyrwie kosmiczna kase cena przetargowa jest karta zawodnikai cena zajego kartea nieto co maw nogach w bałuczu gra bo tam mam „załatwiona”” prace tyle w tym temacie
po co do Warty Sieradz ? za polowe tego co ma w Baluczu ? druga sprawa , to pomysl logicznie ze jesli mialby isc do 3 ligi to napewno wybralby lepsza oferte. Odchodzac z 1 ligi kazdy klub wezmie go z pocalowaniem w reke, wiedzac jakim jest zawodnikiem.
Bury a trzeba było przyjsc do Warty Sieradz