RTS Widzew Łódź w końcówce spotkania zapewnił sobie zwycięstwo nad Olimpią Zambrów. Mecz 7. kolejki III ligi (grupa I) podopieczni Franciszka Smudy wygrali 1:0 (0:0). a bramkę na wagę trzech punktów strzelił Kacper Falon. Po spotkaniu szkoleniowiec Widzewa przyznał, po raz kolejny zresztą, że jego zespół uczestniczy w trudnych rozgrywkach.
– Nasz plan poległ na wygraniu tego spotkania. Udało nam się wygrać, ale po wielkiej mordędze. Poznałem już dobrze tą III ligę. Już mnie nikt nie zaskoczy. To bardzo trudne rozgrywki. Drużyny, które tu przyjeżdżają są niesieni atmosferą, kibicami. Grają powyżej swoich umiejętności. W pierwszej połowie byliśmy za mało aktywni, rozgrywaliśmy piłkę zbyt wolno i przez to nie mogliśmy oszukać obrony Olimpii. W drugiej połowie przyspieszyliśmy grę i sytuacji było już trochę więcej. Nie były to jednak jeszcze takie akcje, jakie bym sobie wymarzył. Wiadomo, mamy w zespole wielu młodych chłopaków, do których trzeba mieć cierpliwość. Staram się ją z siebie wydobyć. Najważniejsze, że wygrywamy. Jutro nikt nie będzie pamiętał, ile mieliśmy sytuacji i że go padł w 91. minucie – powiedział po spotkaniu Smuda.
Źródło: widzewtomy.net
6 meczow 5 zwycięstw i 1 porażka i tylko 3 stracone bramki,wśród pokonanych Sokół i Legia II na wyjazdach.A ty kolego tu pleciesz bzdury o tym, że szczęście przestanie dopisywać, jakby każde z dotychczasowych spotkań było wygrane fartem.Awans w tym sezonie będzie,nie ma innego wyjścia.Naucz się trochę obiektywizmu.
FART!
w tej akcji był dwa razy spalony. Szczęście przestanie dopisywać i Widzew zacznie gubić punkty. Dodatkowo sędziowie po otrzymaniu słabych ocen za prowadzenie meczu, będą musieli sędziować bezstronnie.