Skandalicznie zakończyło się spotkanie 10. kolejki piotrkowskiej klasy A (grupa II) pomiędzy LKS Mierzyn i LKS Czarnocin (na boisku 6:2). Sędzia główny tego meczu, na wniosek gości, przebadany został przez policję na zawartość alkoholu. Jak nieoficjalnie udało nam się ustalić wynik był pozytywny. Arbiter miał wydmuchać około półtora promila.
O sprawie poinformowany został prezes OZPN w Piotrkowie Stanisław Sipa. Wracał akurat z meczu IV ligi łódzkiej w Zelowie. – Jest mi przykro, że coś takiego miało miejsce. Za mało mam jeszcze informacji, muszę zapoznać się ze wszystkimi okolicznościami. Mogę powiedzieć tylko jedno. Jeśli to wszystko się potwierdzi, to dla tego pana skończyło się sędziowanie w okręgu piotrkowskim – skomentował szef piotrkowskiej piłki.
Nie wiadomo jeszcze, gdyż sprawa jest niecodzienna, co z weryfikacją spotkania. – Nie chcę jeszcze jednoznacznie komentować tego, ani odpowiadać na pytanie czy mecz zostanie powtórzony – odpowiedział prezes.
Na boisku było 6:2. W opinii obserwatorów meczu arbiter nie popełniał rażących błędów. – Owszem zachowywał się dziwnie, ale myśleliśmy, że łapią go skurcze. Karny, który został przez niego podyktowany, był ewidentny – powiedział jeden z kibiców, obecnych na spotkaniu.
Sprawą zajmą się z pewnością Wydziały – Gier i Dyscypliny OZPN w Piotrkowie Trybunalskim. O decyzjach będziemy informować.
Czarnocin dobrze zrobił że sprawdził mecz zostanie powtórzony
Wszyscy sedziowie niech sie teraz wezmna za Czarnocin.
Co jak co ale pijactwa nawet na tym poziomie nie powinno byc .
Teraz Czarnocin bedzie mial lipe 🙂 ozpn nie lubi takich akcji wiec teraz sedziowanie Czarnocina wejdzie na „nowy” poziom , teraz beda gwizdac przeciw wam 😛
Jeżeli Czarnocin faktycznie wezwał policję to teraz każda drużyna następna powinna wzywać policję i badać każdego zawodnika, trenera, kierownika tej drużyny. Przecież to jest jedna z najniższych lig. Tutaj prawie każdy pije zacząć od sędziów. Kończąc na prezesów drużyn. A swoją drogą nie raz widziałem jak zawodnik Czarnocina był pijany. Szkoda gadać. Zawsze się obwinia innych tylko nie siebie.
Taki jest urok niższych lig ,jedni jeżdżą na ryby inni na grzyby a My BAWIMY się w futbol ,często gęsto z alkoholem . Jakbyśmy przed meczem zaczeli się badać na zawartość to mało który mecz doszedł by do skutku … pozdrawiam abstynentów .