To sprawa bezprecedensowa nie tylko w naszym województwie, ale i w Polsce. Przed sądem stanie dziś piłkarz, który groził śmiercią sędziemu piłkarskiemu. Arbiter Dominik Kierczak, pod którego adresem padły groźby karalne, postanowił sprawę oddać do sądu z powództwa cywilnego. Wydarzenia zaś miały miejsce w czerwcu zeszłego roku.
4 czerwca 2017 roku podczas spotkania Motor Bujniczki – LKS Wola Krzysztoporska zawodni Motoru Kamil Korytkowski ukarany został czerwoną kartką za słowa skierowane w kierunku sędziego asystenta – Doigrasz się, zabiję cię. Po otrzymaniu czerwonej kartki Korytkowski zdjął koszulkę i zaczął biec w kierunku sędziego z wysuniętą pięścią. Przed oddaniem ciosu powstrzymali go inni zawodnicy. Dwukrotnie jednak opluł Kierczaka i głośno wykrzykiwał – Zabiję sędziego, nie wyjedziecie stąd.
Wydział Dyscypliny ukarał Korytkowskiego 36-miesięczną dyskwalifikacją. Znieważony sędzia zgłosił również sprawę do sądu i dziś o 14:30 ma się odbyć pierwsza rozprawa z powództwa cywilnego.
Wojtas jak czytam Twoja wypowiedz to normalnie az mi sie słabo robi…
Widze, ze popierasz tego typu zachowanie ale chyba pomyliles dyscypliny. Bardzo dobrze,ze sprawa trafila do sadu, bo w pilce noznej nie ma miejsca dla zawodnikow ktorzy prezentuja tak wysoka kulture osobista na boisku!
Nie pochwalam takiego zachowania piłkarza ale dane Mi było aby Mojej drużynie jeden mecz sędziował pan Kierczak . W meczu pokazał z 5 żółtych i 2 czerwone .Najpierw mega słabe sędziowanie a jak ktoś próbował rozmawiać to karteczka i ironiczny uśmiech … myślę że pan Kamil tak bez powodu nie wpadł w furie 🙂
IDIOTÓW TRZEBA ELIMINOWAĆ Z BOISK!
Sprawa bezprecedensowa ale może stać się precedensem.Pora skończyć z chamstwem i przymykaniem oczu że nic się nie stało.Może następni ,potencjalni „mocni i bezkarni” ,się opamiętają.
Konfitura !!!!! takich mamy „arbitrów” kozaków!