AKTUALNOŚCI
Tylko remis ŁKS-u

Lider I ligi znów zawiódł. Zremisował z Górnikiem Polkowice, a powinien się cieszyć, że nie przegrał. Po remisie w Polkowicach ŁKS nadal jest na prowadzeniu w rozgrywkach zaplecza Ekstraklasy, ale przewaga nad trzecią Flotą Świnoujście zmalała do pięciu punktów.


tomadex wszystko dla kibica

Mecz rozpoczął się dla ełkaesiaków fatalnie. Już pierwsza groźniejsza akcja gości zakończyła się strzeleniem gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka odbiła się od kilku walczących o nią piłkarzy i trafiła do Michała Mroza, który strzałem głową, pokonał Bogusława Wyparłę. Łodzianie szybko ustawili piłke na środku boiska, co mogło zwiastować, że ze zdwojoną energią zabiorą się do odrabiania strat. Nic takiego się jednak nie stało. ŁKS miał co prawda przewagę w środku pola, ale pod bramką Sebastiana Szymańskiego bardzo rzadko dochodziło do podbramkowych spięć. Co gorsza, gospodarze bardzo groźnie kontratakowali i stworzyli sobie jeszcze kilka sytuacji do podwyższenia rezultatu. Na szczęście strzały Mateusza Piątkowskiego, Łukasza Sierpiny i Tomasza Salamońskiego albo były niecelne, albo lądowały w rękach bramkarza ŁKS. Gdy wydawało się, że przed przerwą nic już się nie zmieni, na dośrodkowanie z około 35 metrów zdecydował się Marcin Kaczmarek. Mocno bita piłka kompletnie zaskoczyła golkipera Górnika i po jego rękach wpadła do siatki.

Drugą połowę łodzianie rozpoczęli znacznie lepiej niż pierwszą. Dwukrotnie głową strzelał Dariusz Kłus, ale piłka nie znalazła drogi do siatki. Swoje okazje mieli też Jakub Kosecki i Marcin Mięciel. Wyczyn Kaczmarka z pierwszej połowy, próbował skopiować Krzysztof Mączyński, który swym dośrodkowaniem ponownie sprawił wiele kłopotów bramkarzowi Górnika. Na dziesięć minut przed końcem meczu po składnej akcji ełkaesiaków i wymianie podań pomiedzy Kaczmarkiem i Mączyńskim, pilka dotarła do wprowadzonego kilka minut wcześniej Rafała Kujawy. Strzał napastnika obronił jednak Szymański. W doliczonym czasie gry Górnik zmarnował doskonałą okazję aby zainkasować trzy punkty. Piątkowski uniknął spalonego, lecz jego strzał trafił w poprzeczkę.

Górnik Polkowice – ŁKS Łódź 1:1 (1:1)
Bramki:
Mróz 9′ – Kaczmarek 42′

Górnik: Szymański, Kokoszka, Mróz, Breznican, Opałacz, Bancewicz (67′ Soboń), Salamoński, Chyła, Sierpina, Piotrowski, Piątkowski.

ŁKS: Wyparło, Klepczarek, Woźniczka, Łabędzki, Kaczmarek, Kosecki (62′ Smoliński), Kłus, Mączyński, Romańczuk, Bykowski, Mięciel (75′ Kujawa).

Żółte kartki: Mróz, Opałacz – Woźniczka, Mączyński, Kaczmarek, Smoliński

Sędzia: Kruczyński (Żywiec)

Widzów: 1000

Źródło: lkslodz.pl

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments