AKTUALNOŚCI
Orlęta gromią Widok-Unię

W meczu 16. kolejki skierniewickiej klasy okręgowej, drużyna Widoku-Unii Skierniewice przegrała na własnym boisku z liderem Orlętami Cielądz 0:4 (0:1). Bramki dla gości zdobyli: Piotr Pietrzak, Piotr Muras, Daniel Skoneczny i Karol Gwiazdowicz.


keeza komplety sportowe

Drużyna Widoku-Unii Skierniewice przystępowała do sobotniego meczu ze stratą 23 punktów do zajmującego pierwsze miejsce klubu z Cielądza, który miał 39 punktów. Po zwycięstwie w Skierniewicach drużyna trenera Karola Jakubczaka ma już na koncie 42 punkty, dzięki 13 zwycięstwom i 3 remisom. Warto podkreślić, że Orlęta Cielądz jako jedyny zespół skierniewickiej okręgówki wciąż pozostają bez porażki. W całym spotkaniu odczuwalny był przenikliwy chłód, który przeszkadzał zarówno na boisku, jak i na trybunach. Mimo faktu, że mecz był rozgrywany w Wielką Sobotę, to jednak pojawiła się spora rzesza fanów piłki nożnej. Sporą grupę, liczącą około 50 osób stanowili kibice drużyny z Cielądza. Warto podkreślić, że są oni na wielu wyjazdach swojej drużyny, a dzięki ich obecności, drużyna była jeszcze bardziej uskrzydlona. Pierwszą groźniejszą sytuację stworzyli goście. Już w 2. minucie były zawodnik skierniewickiej drużyny Piotr Muras dał pierwszy raz o sobie znać. Po błędzie Milosza Krsticia, Muras zagrał do Pawła Kolusa, który strzelił jednak obok bramki. W 12. minucie po główce Piotra Murasa piłka trafiła w boczną siatkę. Nie brakowało walki i nieustępliwości, lecz mało było ciekawych sytuacji. W 25. minucie uderzenie Karola Jakubczaka dobrze zablokował Milosz Krstić. Chwilę po tej akcji Orlęta zyskały rzut rożny. Z prawej strony boiska dośrodkowywał Mateusz Białek, a udanie wykończył akcję Piotr Pietrzak. Po tej bramce Orlęta cofnęły się oszczędzając swoje siły. Był to okres nudnej gry, w których sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Skierniewiczanie w pierwszej połowie nie zagrozili poważnie bramce Marcina Stolarka.

Na początku drugiej połowy lepiej mógł się zachować Mariusz Markowski, ale zamiast kontynuować akcję zdecydował się podawać i to nie było dobre rozwiązanie dla Widoku-Unii Skierniewice. W 48. minucie błąd popełniła skierniewicka obrona. Do piłki dopadł Piotr Muras i strzałem prawą nogą w długi róg nie dał szans Łukaszowi Michalakowi. Chwilę potem niecelnie strzelał Łukasz Sarkowicz. W 52. minucie Daniel Paprocki podał piłkę do Tomasza Cybulskiego, który był faulowany. Z rzutu wolnego z około 18 metrów niecelnie strzelał Łukasz Winciorek. W tym momencie na boisku nie było już Dawida Stefaniaka, który doznał kontuzji lewego kolana, a zastąpił go Mateusz Staszewski. W 60. minucie Łukasz Winciorek podawał do Eryka Sulikowskiego, lecz ten strzelił obok bramki. Minutę później Orlęta były bliskie zdobycia trzeciego gola. Po nieporozumieniu między bramkarzem a obroną, piłka trafiła do Pawła Kolusa, lecz ten strzelił w słupek. W 62. minucie Łukasz Winciorek podał do Konrada Klimczaka, lecz jego strzał na rzut rożny odbił spokojnie grający w całym meczu Marcin Stolarek. Cały mecz nie był porywającym widowiskiem, lecz w ostatnich minutach zrobiło się ciekawiej za sprawą dobrze grających gości. W 84. minucie Orlęta przeprowadziły kontrę. Lewą stroną boiska przedarł się Łukasz Sarkowicz, który wbiegł w pole karne, dograł do środka, a Danielowi Skonecznemu nie pozostało nic innego, jak wpakować piłkę do bramki. Niedługo po tej sytuacji niecelnie strzelał Łukasz Sarkowicz. W 87. minucie ten sam zawodnik zdecydował się sam wykończyć akcję, choć w polu karnym byli także jego partnerzy z zespołu. W 88. minucie będący na prawej stronie Damian Marcinkowski podał do środka, a tam formalności dopełnił Karol Gwiazdowicz. Była to ostatnia akcja w meczu. W przekroju całego spotkania zdecydowanie lepszą drużyną były Orlęta Cielądz. Zwycięstwo gości nie podlega dyskusji i jest w pełni zasłużone. Warto przypomnieć, że jesienią Orlęta Cielądz także wygrały 4:0.

Powiedzieli po meczu:

Karol Jakubczak, grający trener Orląt Cielądz: Myślę, że na początku mecz nam się nie układał, ale później od 15. minuty zaczęliśmy grać swoją grę, czego efektem była zdobyta bramka. W drugiej połowie założyliśmy sobie, że musimy kontrolować ten wynik i szanować go. Kontrolowaliśmy wynik i efektem były sytuacje bramkowe, które wykorzystaliśmy. Pierwsza padła po rzucie rożnym. Chcę powiedzieć, że ćwiczymy stałe fragmenty gry. Dobra wrzutka Mateusza Białka i wykończenie Piotrka Pietrzaka. Przy drugiej bramce Piotrek Muras zdecydował się na strzał z ostrego kąta. Piłka pięknie wpadła w długi róg bramki. Trzecia i czwarta bramka były efektem tego, że gracze ze Skierniewic ruszyli do przodu i dwie kontry nam wyszły. Te bramki były zresztą bardzo podobne do siebie. Życzymy sobie przede wszystkim zwycięstw. Życzę wszystkim kibicom wesołych i spokojnych Świąt.

Michał Gajda, trener Widoku-Unii Skierniewice: Po pierwszej połowie zdecydowanie słabej w wykonaniu obydwu drużyn i takiemu wzajemnemu badaniu sił, straciliśmy pierwszą bramkę ze stałego fragmentu gry. Uczulałem na ten fragment gry i tutaj mam duże pretensje do zachowania w obronie przy tej bramce. W drugiej połowie wynik został szybko otworzony w drugiej połowie. Zawodnicy zaczęli grać w piłkę i jak było 0:2, to musieliśmy się odkryć i przesunęliśmy Milosza Krsticia do pomocy. Wtedy moi chłopcy zaczęli grać w piłkę. To było zdecydowanie za późno. Próbowaliśmy, odkryliśmy się, dostaliśmy z tego dwie bramki i porażka dość wysoka. Zawodnicy powinni grać piłką. Ci chłopcy są obecnie w trudnym okresie, bo musimy się wydostać z dołka tabeli. Musimy grać tak jak przez ostatnie pół godziny, czyli po prostu po piłkarsku. Jest kilku chłopców, którzy potrafią grać, tylko muszą to wykorzystywać i będzie dobrze. Wtedy będziemy optymistycznie patrzeć w przyszłość. Orlęta to był silny zespół. W końcu bądź, co bądź graliśmy z liderem. Nikt na nas nie liczył, ale jak byśmy zdobyli punkty, to byśmy bardzo się cieszyli. Nie udało się. Muszę podziękować chłopcom za walkę, ambicję i grę do końca. Wiele zespołów by już stanęło, a oni próbowali. W najbliższym tygodniu będziemy mieli taki okres, który według mojego planu, będzie polegał na wzmacnianiu pod kątem fizycznym. Chcielibyśmy utrzymać tą dobrą formę fizyczną, bo na tle lidera wyglądaliśmy pod tym kątem bardzo dobrze. Dochodzi jeszcze do tego sama organizacja. Musimy się znowu przystosować do boiska naturalnego. Głównie takie zadanie wypracować, poza tym doskonalić to, co robimy cały czas, bo my z tygodnia na tydzień nie robimy innych rzeczy. My pracujemy systematycznie, konsekwentnie, robimy te same rzeczy. Życzę wszystkim kibicom w imieniu swoim, a także drużyny: zdrowych, wesołych Świąt.

Widok-Unia Skierniewice– Orlęta Cielądz 0:4 (0:1)

Bramki: Piotr Pietrzak 26, Piotr Muras 48, Daniel Skoneczny 84, Karol Gwiazdowicz 88

Widok-Unia: Łukasz Michalak – Eryk Sulikowski, Milosz Krstić, Marcin Zieliński, Dawid Stefaniak (52 Mateusz Staszewski), Konrad Klimczak (64 Maciej Kozłowski) – Mariusz Markowski (64 Artur Banasiak), Daniel Paprocki, Łukasz Winciorek, Daniel Karwat – Tomasz Cybulski, trener: Michał Gajda

Orlęta: Marcin Stolarek – Karol Jakubczak, Rafał Jakubczak, Mariusz Darnowski, Łukasz Latosek – Paweł Kolus (65 Daniel Skoneczny), Mateusz Białek (88 Jakub Kaczmarek), Mariusz Dziuba (66 Karol Gwiazdowicz), Piotr Muras – Piotr Pietrzak (85 Damian Marcinkowski), Łukasz Sarkowicz, trener: Karol Jakubczak

Żółte kartki: Łukasz Winciorek (Widok-Unia)

Widzów: 100

Sędziował: Dominik Cipiński (Skierniewice), asystenci: Cezary Białek, Marcin Wójcik (Skierniewice)

Źródło: Jarosław Lewandowski

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments