Do bardzo dobrych rundę jesienną mogą zaliczyć piłkarze Warty Osjaków. Lider I grupy sieradzkiej klasy A ma dwa punkty przewagi nad drugim w tabeli LZS Wydrzyn. Osjakowianie chcą po roku banicji wrócić do klasy okręgowej.

Spadkowicz okręgówki rozegrał w sumie piętnaście spotkań, w których zdobył 35 punktów. Na ten bilans składa się jedenaście zwycięstw, dwa remisy i dwie porażki. Warta w całej rundzie strzeliła bardzo dużo bramek- 59, co daje średnią prawie czterech goli na jeden mecz. Bramki stracone również są powodem do zadowolenia. Osjakowanie stracili 18 goli czyli o jedną bramkę więcej od najlepszej drużyny w tej statystyce LKS Wierzchlas (17 goli straconych). Praktycznie przez całą rundę lider klasy A rozgrywał mecze w pełnym składzie. Dopiero pod koniec w drużynie pojawiły się kontuzje. Mimo to osjakowianom udało się utrzymać pierwszą lokatę.

Runda jesienna przebiegła bardzo dobrze. Duża w tym zasługa nowego trenera Krzysztofa Kukulskiego, który odpowiednio poustawiał chłopaków. Ma bardzo dobry warsztat trenerski. Kiedyś grał przecież w pierwszej lidze, więc ma pojęcie. W końcówce rundy przytrafiły nam się kontuzje i kartki. Wypadło kilku piłkarzy. Mimo to trenerowi udało się to wszystko szczęśliwie poukładać. Jeśli chodzi o transfery to jeszcze za wcześnie o tym mówić. Na razie mamy trochę przerwy, a potem będziemy ustalać ruchy kadrowe. Naszym celem na wiosnę jest bezwzględnie awans do okręgówki – powiedział Jan Kopeć, prezes Warty Osjaków.

Przed własną publicznością Warta rozegrała siedem pojedynków z czego sześć wygrała i jedno przegrała. Ani razu pojedynki w Osjakowie nie kończyły się remisem. Osjakowianie trafiali do siatki rywali 35 razy i stracili zaledwie sześć goli.

Na wyjazdach bilans jest trochę gorszy. W ośmiu rozegranych spotkaniach piłkarze z Osjakowa zgromadzili na swoim koncie 17 punktów. Warta zwyciężyła pięć razy, dwa razy zremisowała i jeden raz zaznała goryczy porażki. Bilans bramkowy trochę słabszy niż w meczach na własnym boisku. Osjakowianie pokonywali bramkarzy gości 24 razy i 12 razy wyciągali piłkę z własnej siatki.