Beniaminek IV ligi łódzkiej Stal Głowno zremisował na własnym boisku z Zawiszą Rzgów 1:1 (0:1) w spotkaniu 12. kolejki. Podopieczni Marka Pawlaka stracili bramkę, nie wykorzystali przewagi liczebnej przez 60 minut, a punkt uratowali dopiero w samej końcówce pojedynku po trafieniu Adriana Tomczyka.
Bez wątpienia faworytem tej konfrontacji byli goście. Zawisza od samego początku narzucił swój styl gry i starał się szybko wyjść na prowadzenie. W 25. minucie udało się to najlepszemu snajperowi rzgowian Łukaszowi Wiśniewskiemu. Mecz po myśli gości układał się do 38. minuty. Wtedy drugą żółtą kartką upomniany został Mateusz Dudka i musiał opuścić boisko. Od tego momentu zarysowała się przewaga miejscowych. Stal stworzyła kilka groźnych okazji, ale przed przerwą nie zdołała odrobić straty.
Po zmianie stron gospodarze również długo nie mogli trafić do siatki. Głownianie dominowali w środku pola, lecz nie byli w stanie zaskoczyć defensywy rywali. Zawisza umiejętnie się bronił i swoich okazji szukał w kontratakach. Z biegiem czasu Stal coraz częściej gościła w polu karnym przyjezdnych. W 87. minucie Krystiana Wawrzyńskiego pokonał Adrian Tomczyk i uratował gospodarzom cenny punkt.
Stal Głowno – Zawisza Rzgów 1:1 (0:1)
Bramki: Adrian Tomczyk 87 – Łukasz Wiśniewski 25
Stal: Smurzyński (46′ Chrobak) – M. Suchenek, E. Ignatowski, A. Tomczyk ż, Kluska ż – A. Gibała – P. Ignatowski (30′ An. Waśkiewicz), Mospinek (81′ Kret ż), Florczak, Fortuna – D. Tomczyk.
Zawisza: Wawrzyński – Gałkiewicz, Piotrowski, Wiśniewski (85′ Kaczmarkiewicz), Klimek (87′ Kulig) – Rechciński, Dolewka ż, Cander, Dudka żż cz 38′ – Perek, Olszewski.
Ile jeszcze wystarczy cierpliwosci dzialacza stali do tego trenera…!!
tak gdzie się nie obrócisz tam wina wieśniaków to przez nich dostajemy lanie co mecz, k… niech znikną z piłkarskiej mapy Łodzi to zaczniemy wygrywać 🙂
no i wina Tuska oczywiście
Jak zwykle w Głownie – wina sędziego, ŁZPN-u i zapewnw palce w tym maczała Andrespolia.
Sedzia przekupiony bo nie wyrzucił dwóch zawodników, ŁZPN bo delegował takiego Placka, a Andrespolia bo jest….
bu ha ha ha ha – inwestorzy
A wódka to tam sie nie tylko leje ale i rozlewa…
Do „glowno”.
Jesteś „wielki”, gościu. Cóż za miłe powitanie Stali w okręgówce . A jaka znajomość tematu?.. Brawo! Ale trzeba się szybko szykować również na powitanie w tej klasie twojej ekipy wiśniaków. Póki co mamy spokój w okręgówce od tych zajadów.
Witamy w okręgówce. Piękne słowa. Gdzie ten oszołom burmistrz? Miało być tak pięknie. Rozpędzić to towarzystwo wzajemnej adoracji. Wóda dobrze smakuje w budynku klubu.