Do sporej niespodzianki doszło w meczu zamykającym sobotnie zmagania sparingowe. Astoria Szczerców (IV liga łódzka) przegrała na własnym boisku ze Świtem Kamieńsk (piotrkowska klasa okręgowa) 1:2 (1:0). Po pierwszej dobrej połowie w drugiej szczercowianie oddali inicjatywę rywalom i zeszli z boiska pokonani.
Trener Robert Rogan dał pograć prawie wszystkim zawodnikom z szerokiej kadry. Od samego początku pierwszej odsłony wszystko szło po myśli czwartoligowca. W 16. minucie na listę strzelców wpisał się Oskar Wojciechowski. Jak się później okazało było to tylko jedno trafienie w tej połowie.
W drugiej części wszystko się zmieniło. Z każdą chwilą coraz śmiej zaczęli poczynać sobie przyjezdni. W 70. minucie do wyrównania doprowadził Jarosław Bąkowicz. Świt poszedł za ciosem i to przyniosło oczekiwany rezultat. W 82. minucie rzut karny pewnie wykorzystał Szymon Błachowicz i Świt pokonał czwartoligową Astorię.
Astoria Szczerców – Świt Kamieńsk 1:2 (1:0)
Bramki: Oskar Wojciechowski 16 – Jarosław Bąkowicz 70, Szymon Błachowicz 82-karny
Astoria: Telążka – Pietkiewicz, Stępnik, Landowski, Sadziński – Wojciechowski, Wójcikowski, Wieczorek, Matysiak – Kowalski, Piersa. Na zmiany wchodzili: Sadziński, Mickiewicz, Rudzki, Rosa, Kubiak, Pęciak, Mularczyk, Ulfik.
nie ma czym się podniecać, to tylko mecz kontrolny.
przecież astoria grała pierwszym składem
w Astorii grało ponad 20 zawodników, a w świcie trener robił zmiany tylko wtedy jak któryś z zawodników nie miał siły biegać. A taktyczna zmiana w 90 minucie jak świt prowadził 2:1 to mistrzostwo! zmiane taktyczną w sparingu pierwszy raz widziałem 🙂 gdyby Astoria grała tylko pierwszym składem to zawodnikom ze Świtu byłoby wstyd wracać do domu
no pokazała….. może kiedyś będzie mieli szanse tam awansować
brawo świt młodzież pokazała 4 lidze gdzie jest ich miejsce