Po spotkaniu sieradzkiej klasy okręgowej pomiędzy LKS Masłowice – Widavia Widawa (1:2) doszło do bijatyki. Agresywny kibic Masłowic pobił kapitana drużyny z Widawy Jarosława Jóźwiaka, a także jednego z kibiców gości, który gratulował zwycięstwa zawodnikom Widavii. Tak wynika z relacji zwycięskiej drużyny. Gospodarze twierdzą natomiast zupełnie coś innego.
– Nie byłem na meczu, ale z tego co mi przekazano to kibic Masłowic podbiegł do naszego kapitana i go uderzył – mówi prezes Widavii Marcin Janiak. Po spotkaniu gości eskortowała policja, która wezwana została na obiekt…przez działaczy Masłowic. Rzekomo bowiem zawodnicy Widavii mieli dokonać zniszczeń w zajmowanej przez siebie szatni. Nic takiego jednak nie stwierdzono.
Inaczej tą sprawę widzi prezes LKS Masłowice Jarosław Torchała.
– Całe zejście sprowokowane zostało przez zawodników i kibiców Widawii. Kibice po meczu wbiegli na boisko i zachowywali się agresywnie wobec naszych kibiców i zawodników. Jeśli chodzi o bójkę na boisku to strony zostały rozdzielone przez nasze służby porządkowe. Jedynym naszym błędem było to, że porządkowi nie mieli narzutek. Pierwszy raz z czymś takim się spotkałem. W szatni gości jeden z zawodników gości uderzał wieszakiem o ścianę powodując liczne wgniecenia w blaszanym poszyciu. My wezwaliśmy policje gdyż obiekt ten nie jest naszą własnością, ale własnością gminy i ja odpowiadam za niego materialnie – powiedział prezes Masłowic.
Całą sprawą z pewnością zajmie się Wydział Dyscypliny OZPN Sieradz, który będzie mógł posiłkować się opinią obecnego na meczu delegata.
To nie był incydent! Takie sytuacje z pobiciem sędziego czy zawodników w okręgu sieradzkim dzieją się co tydzień! W takich sytuacjach walkowerem za spotkanie powinien ukarany być gospodarz! Moze wówczas prezesom bardziej zależałoby na zapewnieniu bezpieczeństwa uczestnikom! Bo chyba w piłce amatorskiej najwazniejsze jest bezpieczeństwo?
Swoją drogą- czy to przypadek ze na meczu w masłowicach sędziowali panowie Bieniek i Kurzawa, czyli ci sami sędziowie co tydzień temu w konopnicy? Dlaczego u nich dzieją się takie sytuacje na meczach?-Bo nie potrafią wyegzekwować od klubu najprostszych rzeczy takich jak zapewnienie gościom opieki medycznej czy słuzb porządkowych. Może ci dwaj panowie też już powinni pomyslec o zakonczeniu przygody sędziowskiej? Moze potrzeba żeby pewnymi sprawami w zwiazku sieradzkim zainteresował sie Pan Potok- bo naprawde to co się tam dzieje to jeden wielki skandal!
No i brawo! Sytuacja taka sama jak na meczu Konopnica-Rzaśnia. Kibice gospodarzy biją zawodników gosci a związek udaje że nic się nie dzieje. Sędziowie przymykają oko na brak porządkowych a później dziwią się ze ich bije kibic w brąszewicach. Takie rzeczy tylko w ozpn sieradz. I informacja dla administratora strony -niech pan nie pisze bzdur że rząśnia zeszła z boiska ze względu na złe sędziowanie, bo do sędziowania nikt nie miał pretensji. Rzaśnia zeszła z boiska bo jeden z ich zawodników został pobity przez kibica i zanosiło sie na dalsze pobicia, a na stadionie nie było słuzb porządkowych za co… Czytaj więcej »
Na takie działania pozwala OZPN Sieradz , wolą chyba żeby kluby płaciły kary niż zaprowadzić ład i porządek na obiektach na których powadzone są rozgrywki . Panowie z wydziały dyscypliny daliście Kraszkowic tj 300 zł byłą według mnie obrazą dla waszego wydziału i ciche przyzwolenie na dalsze rozróby – ciekawie jak dojdzie do większej tragedii – kto będzie winny ???
panowie proszę wybrać się w teren i zapoznajcie się z panującą atmosferom na meczach , działacze i kibice a nawet sędziowie wyczyniają cuda ??? .
warto dodać że policja była od początku spotkania, niestety pod koniec meczu opuścili stadion… wtedy kiedy jest największe prawdopodobieństwo awantur oni sobie w najlepsze odjeżdzają, pewnie gdyby zostali do końca nic by się nie wydarzyło!