RTS Widzew Łódź zremisował w niedzielę wyjazdowy mecz 22. kolejki III ligi (grupa I) w Elblągu z Concordią 2:2 (1:1). Strata punktów oznacza, że widzewiacy praktycznie stracili niewielką szansę na awans do II ligi. Łódzki zespół kończył mecz w dziesiątkę. W nerwowej końcówce z boiska za dwie żółte kartki musiał zejść Marcin Nowak.

Mecz w Elblągu rozpoczął się dla łodzian wybornie, żeby nie powiedzieć jak z bajki. Już w 1. minucie objęli prowadzenie, a gola zdobył Mateusz Lewandowski, pokonując własnego bramkarza. W 25 minucie goście powinni prowadzić 2:0, ale Marcin Krzywicki, nazywany często Królem Twittera strzelił niecelnie, choć miał kilka metrów do bramki. Krzywy nie zdobył jeszcze dla Widzewa gola w III lidze. Co nie udało się widzewiakom, udało się Concordii. Krzywicki wybił piłkę przed własne pole karne, po dośrodkowaniu gospodarzy z rzutu rożnego. Zrobił to jednak tak niefortunnie, że ta trafiła pod nogi Brazylijczyka Edila. Ten strzelił celnie i do przerwy był remis 1:1.

W 52. minucie miejscowi objęli prowadzenie 2:1. Tym razem bramkarza Widzewa pokonał Mateusz Szmydt. Najpierw piłka trafiła w słupek, ale w końcu wylądowała w siatce. W 71. minucie mogło być po meczu. Piłka, po strzale jednego z graczy Concordii, minimalnie minęła słupek. Siedem minut później Widzew wyrównał. Bramkarz Concordii obronił pierwszy strzał Daniela Mąki, ale przy dobitce nie miał nic do powiedzenia. Tuż przed końcem spotkania Mateusz Kiełtyka trafił w słupek bramki Macieja Humerskiego. Końcowe minuty były nerwowe. Sędzia pokazał aż pięć żółtych kartek. Wynik spotkania nie uległ jednak już zmianie.

Concordia Elbląg – RTS Widzew Łódź 2:2 (1:1)
Bramki: Edil 45, Mateusz Szmydt 53 – samobójcza 1, Daniel Mąka 78

RTS Widzew: Humerski – Kozłowski, Nowak ż, ż, cz (78), Zieleniecki ż, Baran – Michalski (66′ Budka), Rodak, Kazimierowicz (66′ Okuniewicz ż), Mąka – Radwański ż, Krzywicki (55′ Kamiński)