Momentami aż przykro było na to patrzeć. Po Zjednoczonych Gmina Bełchatów została tak naprawdę już tylko nazwa. Klub, który jeszcze niedawno był w czołówce IV ligi, teraz organizacyjnie i sportowo przypomina drużynę z klasy B. Po przegranej 0:8 z Unią Skierniewice podopieczni Wiesława Siębora ulegli 1:10 LKS Kwiatkowice.

Wynik spotkania otworzył już w 7. minucie Łukasz Wiśniewski, ale chwilę później do wyrównania doprowadził Mateusz Szkudlarek. Był to jednak łabędzi śpiew przyjezdnych. Później mecz toczył się już praktycznie do jednej bramki – bramki Cezarego Znojka. Przewaga gospodarzy momentami była ogromna, a kwiatkowiczanie gdyby musieli to wygraliby jeszcze wyżej. Nie my jesteśmy od oceniania postawy działaczy, ale wydaje się, że pomysł o zgłoszeniu Zjednoczonych Gmina Bełchatów na siłę do IV ligi był pomyłką. Młodzi piłkarze będą zbierać cięgi od każdej drużyny, aż w końcu odechce im się grania.  A jeszcze tydzień przed rozgrywkami miejsce dla Zjednoczonych w klasie A deklarował OZPN Piotrków. I jeszcze jedno, dodzwonić się do pani prezes to mistrzostwo świata. Po meczu w Kwiatkowicach telefonów nie odbierał także trener Zjednoczonych. Czy tak ma być w klubie IV ligi?

LKS Kwiatkowice – Zjednoczeni Gmina Bełchatów 10:1 (3:1)
Bramki: Łukasz Wiśniewski 7, 53, 60, Przemysław Sosnowski 31, Łukasz Pierzyński 36, 48, Łukasz Kubiak 65, Dawid Kończak 72, Damian Ścibiorek 77, Krystian Ochencki 79 – Mateusz Szkudlarek 13

LKS Kwiatkowice: Mateusz Michalak – Ścibiorek, Dominik Woźniak (75′ Stegliński), Pacholczyk, Mariusz Woźniak (67′ Płuciennik) – Maliszewski (67′ Kończak), Jurkowski (65′ Ochencki), Sosnowski, Pierzyński – Rakowski (65′ Kubiak), Wiśniewski (67′ Szmidt)

Zjednoczeni: Znojek – Cheda, Duliniec, Marczewski, Orłowski – Pauliński (56′ Książczyk), Anioł, Pawłowski ż (83′ Włodarczyk), Roksela, Rożniakowski – Szkudlarek