Wielką niewiadomą dla trenerów UKS Concordia 1909 Piotrków były mecze w seniorskiej klasie B. Dla młodej drużyny rywalizacja z seniorami to nowe doświadczenie. Po trzech rozegranych kolejkach wiadomo już, że piotrkowska drużyna będzie jednym z faworytów do awansu. W sobotę przed własną publicznością rozbiła LKS Białaczów aż 10:2 (4:1).

Podopieczni Pawła Płomińskiego i Oskara Kulika wygrali wcześniej dwa mecze wyjazdowe z LKS Mroczków i LUKS Mroczków-Dzielna. W 3. kolejce zagrali w Piotrkowie i bez żadnych problemów dopisali na swoje konto trzeci komplet punktów. Objęli prowadzenie w ligowej tabeli ze znakomitym dorobkiem bramkowym 18:2. W kolejnym meczu piotrkowski zespół zagra na wyjeździe ze Zjednoczonymi Budziszewice.

– Od początku powtarzaliśmy chłopakom, że powinni się bawić piłką, dlatego grają tak ofensywnie. Nie boją się strzelać, co przekłada się na liczbę bramek. W tym zespole oprócz doświadczonych Jacka Kubickiego i Tomka Jagiełło grają sami wychowankowie, sam miałem występować w tej drużynie, ale przegrałem rywalizację z naszymi chłopakami, oni już teraz bardzo dużo potrafią, świetnie czytają grę i stwierdziłem, że nie ma sensu blokować miejsca, które może wykorzystać kolejny młody piłkarz. Dzisiaj jeszcze graliśmy na bocznym boisku, ale za dwa tygodnie mamy już wystąpić na głównej płycie. To dobra wiadomość dla naszych kibiców, których na sobotni mecz przyszło około 300, co pokazuje, że zainteresowanie naszymi meczami jest spore – powiedział Oskar Kulik, jeden z trenerów Concordii.