AKTUALNOŚCI
Miłe złego początki. Klęska w Puławach

PGE GKS Bełchatów nie będzie miło wspominał wyjazdu do Puław. W spotkaniu 15. kolejki II ligi zespół Mariusza Pawlaka doznał bolesnej porażki. W 34. minucie prowadził 2:0, a mimo tego zszedł z boiska pokonany. Gospodarze w drugiej połowie osiągnęli zdecydowaną przewagę i odprawili Brunatnych z bagażem pięciu bramek.

Po wyrównanym pierwszym kwadransie przed szansą na zdobycie bramki stanęli gospodarze. Jakub Smektała zmarnował jednak wyborną sytuację. To zemściło się na Wiśle jedenaście minut później. Patryk Janasik dostał dokładne podanie i efektownym strzałem w okienko nie dał szans bramkarzowi z Puław. Sześć minut później faulowany był Patryk Rachwał. Brunatni świetnie rozegrali rzut wolny, a na 2:0 podwyższył Dawid Flaszka. Tuż przed przerwą wynik pierwszej połowy ustalił Robert Hirsz.

Po zmianie stron trwał napór gospodarzy i już w 50. minucie Niklas Zulciak doprowadził do wyrównania. Kolejne minuty to zdecydowana przewaga Wisły. Gospodarze bezlitośnie wykorzystywali błędy Brunatnych i po kwadransie drugiej połowy prowadzili 4:2. Pawła Lenarcika pokonali: Hirsz i Zulciak. Wynik spotkania ustalił na siedem minut przed końcem Arkadiusz Maksymiuk.

Wisła Puławy – PGE GKS Bełchatów 5:2 (1:2)
Bramki: Robert Hirsz 43, 60, Niklas Zulciak 50, 61, Arkadiusz Maksymiuk 83 – Patryk Janasik 28, Dawid Flaszka 34

PGE GKS: Lenarcik – Kendzia, Giel, Ciarkowski, Bierzało – Janasik, Ryszka, Rachwał, Garuch (65′ Thiakane ż), Wojowski (86′ Szubertowski) – Flaszka (75′ Bartosiak).

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
kibic
6 lat temu

Wiadomo co jest ze zdybowiczem?