Do 89.minuty meczu w Sieradzu miejscowa Warta prowadziła z RKS Radomsko 2:0 i była mistrzem jesieni IV ligi łódzkiej. Podopieczni trenera Rafała Ozgi grali jednak do końca, a swój wielki dzień miał rezerwowy Łukasz Gloc, który strzelił dwa gole dla RKS. Dzięki remisowi to radomszczanie, którzy są beniaminkiem IV ligi, przezimują na fotelu lidera tej klasy rozgrywkowej.
Pierwsze minuty meczu były nerwowe. W 20. minucie Warta objęła prowadzenie. Mariusz Zawodziński dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego, a Jakub Szulc strzelił głową gola. W odpowiedzi groźnie z rzutu wolnego uderzał Omar Tall. Tuż przed przerwą potężnie z dystansu huknął Adam Patora, ale bramkarz RKS przerzucił piłkę nad poprzeczką.
W 59. minucie sędzia Paweł Pskit podyktował rzut karny dla gości. Po konsultacji z arbitrem bocznym zmienił jednak decyzję. RKS osiągnął przewagę, ale w 81. minucie Warta skontrowała i Przemysław Nawrocki strzelił gola na 2:0. Wydawało się, że nie ma siły, która odebrałaby miejscowym zwycięstwo, ale RKS grał do końca. Najpierw do siatki w zamieszaniu podbramkowym trafił Łukasz Gloc, a potem ten sam zawodnik popisowo wykonał rzut wolny i zdobył gola na wagę mistrzostwa jesieni.
Warta Sieradz – RKS Radomsko 2:2 (1:0)
Bramki: Jakub Szulc 20, Przemysław Nawrocki 81 – Łukasz Gloc 89, 90+4
Warta: Kazimierczak – Bartłoszewski, Mitek, Przezak (88′ Pluta), Zawodziński (64′ Nawrocki) – Składowski (84′ Jaworski), Płaneta, Szulc ż, Filipiak z – Patora ż (75′ Kacela), Chojecki ż.
RKS: Baranowski – Klepczyński ż, Pluta, Michalak, Lewacki – Saktura, Tall ż (90+2′ Banasiak), Baraniak, Michnicki (46′ Jura) – Wojtczak (71′ Gloc), Sadziński (78′ Turniak).
Jakie drukowanie na korzyść RKSu, a dwa karne niepodyktowane? Jeden karny na Wojtczaku, a drugi niepodyktowany kiedy zawodnik Warty zagrywa piłkę ręką w polu karnym po dośrodkowaniu.. Prawda jest taka, że obydwa zespoły miały sporo szczęścia poprzez błędy sędziego, więc nie ma co tu wypisywać głupot, a remis nie był krzywdzący dla żadnej ze stron.
agh te FUKSY i majster jesieni w Radomsk
No i co zieloni jesteście dzisiaj żółci nie macie mistrza jesieni nie dla psa kiełbasa już tydzień temu z ”kwiatkami” wygraliście fuksem po co się pchacie do 3 ligi żeby znowu spaść
Popisowe zawody pana Pskita arogancki cwaniaczek chciał być najważniejszy na boisku zdecydowanie antybohater tego meczu, podejmował kuriozalne decyzje oczywiście na korzyść Radomska.
Niekompetentny , niedouczony mały człowieczek.Mecz totalnie drukowany od początku do końca Wielki Szu. Na koniec zacytuję klasyka , to jest jawne dymanie !!!!!!!!!!!!!!
Ja super zmiennik pojde za trenerem tu itam Warta tego nie wiedziala i przegrala runde 1