Kilkanaście godzin po zwycięskim spotkaniu ze Skrą Częstochowa Widzew Łódź, w eksperymentalnym zestawieniu, zmierzył się w Zgierzu z trzecioligowym Ursusem Warszawa, który w tej kolejce pauzuje (nieparzysta liczba drużyn w grupie I). W zespole Janusza Niedźwiedzia zagrali piłkarze, którzy w piątek nie grali lub weszli na boisko w drugiej połowie.
Do przerwy niespodziewanie prowadził Ursus, a Konrada Reszkę pokonał Adrian Kozarzewski. Po zmianie stron do głosu doszli widzewiacy. Razili nieskutecznością oprócz Pawła Tomczyka, który dwukrotnie umieścił piłkę w bramce. Mecz, jak informuje widzewtomy.net, rozgrywany był w niecodziennym formacie 40 plus 35.
Widzew Łódź – Ursus Warszawa 2:1 (0:1)
Bramki: Paweł Tomczyk 50, 67 – Adrian Kozarzewski 23
Widzew: Reszka (68′ Buczkowski) – Owczarek, Grudniewski, Dejewski, Nunes – Karasek (59′ Dębiński), Mucha, Tetteh, Becht – Guzdek (41′ Malec), Tomczyk
Źródło: widzewtomy.net