Po fatalnym występie w bezbramkowym pojedynku z Górnikiem Polkowice kibicom Widzewa przyszło znów przeżyć duże rozczarowanie. Zespół Janusza Niedźwiedzia nie może złapać w tym roku właściwego rytmu. W piątkowym meczu 24. kolejki I ligi widzewiacy przegrali w obecności blisko 15 tysięcy kibiców z Odrą Opole 0:1 (0:0). Mimo porażki Widzew utrzyma fotel wicelidera.
Widzewiacy bardzo chcieli zrehabilitować się za wpadkę z Górnikiem Polkowice i od początku starali się narzucić rywalowi swoje warunki. Niestety brakowało znów skuteczności i pomysłu na sforsowanie dobrze i konsekwentnie grającej defensywy Odry. Goście starali się utrzymywać piłkę jak najdalej od bramki strzeżonej przez Mateusza Kuchtę i to im się udawało. Kiedy wydawało się, że bezbramkowy remis pogodzi obie drużyny młodzieżowiec Antoni Klimek oddał przepiękny strzał po którym Konrad Reszka musiał wyciągnąć futbolówkę z siatki.
Widzew Łódź – Odra Opole 0:1 (0:0)
Bramka: Antoni Klimek 87
Widzew: Reszka – Stępiński, Nowak, Kreuzriegler – Zieliński ż (72′ Terpiłowski), Hanousek ż, Kun, Gołębiowski (59′ Guzdek) – Danielak (59′ Michalski), Hansen (80′ Lipski) – Kita (59′ Nunes ż)
Żenada !!!!!!!