Pierwszej ligowej porażki od 13 listopada 2022 roku doznał w sobotę GKS Bełchatów. Beniaminek III ligi (grupa I) uległ w Grodzisku Mazowieckim miejscowej Pogoni 1:3 (1:1) w spotkaniu 8. kolejki rundy jesiennej. Mimo przegranej zespół Bogdana Jóźwiaka nadal plasuje się na pozycji wicelidera. Traci cztery punkty do Lechii Tomaszów Mazowiecki.
Do 43. minuty pojedynku w Grodzisku utrzymywał się wynik bezbramkowy. Wtedy to Bartłomiej Bartosiak wykorzystał podanie Serhija Napolova i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę dał prowadzenie Brunatnych. O takich bramkach mówi się, że są to gole do szatni. Taką bramkę zdobyła w tej połowie jednak Pogoń, która zdołała jeszcze wyrównać. Damian Jaroń strzelił, Leonid Otczenaszenko wybił piłkę, a ta trafiła pod nogi Kamila Odolaka. Do przerwy było więc 1:1.
W 52. minucie GKS mógł odzyskać prowadzenie. Mocny strzał Przemysława Zdybowicza obronił jednak Mateusz Małecki. W odpowiedzi bramkę zdobyła Pogoń. Z dystansu przymierzył Mateusz Mazur i futbolówka wpadła do siatki. Dziesięć minut później było po meczu. Niefortunnie interweniował Jarosław Trzeboński, który przelobował Otczenaszenkę. GKS przegrał po raz pierwszy od 307 dni.
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – GKS Bełchatów 3:1 (1:1)
Bramki: Kamil Odolak 45, Mateusz Mazur 63, Jarosław Trzeboski 72-samobójczy – Bartłomiej Bartosiak 43
GKS: Otczenaszenko – Szymorek, Trzeboński, Bociek, Ochocki ż (69′ Grzelak) – Bartosiak, Golański, Napolov (75′ Skórecki), Krasa ż (69′ Nowak), Wroński – Zdybowicz (69′ Karpiński)
Ten wrzód na dupie polskiej piłki wyżej grać nie powinien. Wstyd, że rezerwy Widzewa sprzedały awans takim lumpom.
Na mlodych i perpektywicznych chłopakach w tym klubie się nie stawia . A szkoda . W tej chwili kilku chłopaków którzy dla trenerów byli mało perspektywiczni gra w klubach 4 ligowych . Większość to chłopcy z 2005 rocznika którego się pozbyto bez żalu .
3 liga to optymalne miejsce dla tego klubu 🙂
w 3 lidze utkną na lata
Panowie piłkarze po 30 – tce mają przesyt piłki, a trener myśli że zrobi wynik jednym skladem