Występujący w grupie pierwszej Łódzkiej Ligi Juniorów Sokół Aleksandrów zremisował ostatnie ligowe spotkanie z Widzewem Łódź 1:1. Choć wynik może być dla zawodników Sokoła powodem do zadowolenia, to z pewnością odczują oni wysiłek włożony w ten mecz.
Dwóch kluczowych piłkarzy Sokoła ma sezon z głowy. Występujący na pozycji obrońcy, Marcin Janicki, po faulu jednego z zawodników Widzewa uszkodził łąkotkę. Na kontuzjowaną nogę został założony gips.
Drugim graczem, który raczej nie wystąpi w końcowych spotkaniach sezonu jest bramkarz Łukasz Grell. Golkiper Sokoła podczas jednej z interwencji upadł tak mocno i niefortunnie, że nadciągnął mięsień skośny brzucha.
Dodatkowo na ból narzeka Łukasz Góra, który z powodu „wykartkowania” w meczu z Widzewem nie wystąpił. Pomocnik Sokoła po meczu ze Zjednoczonymi Stryków odczuwa ból w kolanie i jego występ w meczu z Żychlinem jest wciąż niepewny.
Dobrą wiadomością dla trenera Michała Bistuły jest natomiast powrót do treningów Marcina Pęteli. Napastnik Sokoła wyleczył kontuzję i już rozpoczął przygotowania do następnego sezonu.
Źródło: juniorzytssokol.futbolowo.pl
A o Mariuszu Klimko to już nie laska napisać. 3 lata grał dla młodych zawodników Sokoła wiele razy ratował drożynę od straty bramki a że w ostatnim czasie miał spadek formy to chyba nie jest powód aby przestać go zaliczać do kluczowych zawodników, Mariusz też ma kontuzje były obawy że również ma uszkodzona łękotkę, ale na szczęście ma ja w 100% sprawną i mam nadzieje że niedługo wznowi treningi. Szybkiego powrotu do zdrowia Mariusz