PGE GKS Bełchatów tylko zremisował na własnym boisku z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza 1:1 (0:1). To kolejne stracone punkty przez zespół Kamila Kieresia w rundzie wiosennej. Przed drużyną z Bełchatowa teraz ciężki mecz. W Wielką Sobotę PGE GKS zagra bowiem w Łęcznej.
Już w 7. minucie goście objęli prowadzenie. W zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Jakub Czerwiński, który pokonał Arkadiusza Malarza. Bełchatowianie rzucili się do odrabiania strat. Uzyskali optyczną przewagę, ale nie potrafili stworzyć sobie klarownej sytuacji. W 19. minucie najlepszą okazję do wyrównania zmarnował Hristijan Kirovski. Do przerwy PGE GKS nieoczekiwanie przegrywał więc 0:1.
Cztery minuty po wznowieniu gry kibice z Bełchatowa ucieszyli się z wyrównującego gola. Celną główką popisał się Michał Mak. Wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem i kolejne bramki są tylko kwestią czasu. W 81. minucie Danilis Turkovs huknął zza linii pola karnego, ale gości od straty bramki uratowała poprzeczka. W końcówce piłkarze z Niecieczy umiejętnie się bronili i zasłużenie wywieźli z Bełchatowa jeden punkt. Dla walczących o awans gospodarzy remis z Termaliką jest jak porażka.
PGE GKS Bełchatów – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:1 (0:1)
Bramki: Michał Mak 49 – Jakub Czerwiński 7
PGE GKS: Malarz – Basta, Baranowski, Wilusz, Norambuena (46′ Flis) – Mateusz Mak, Szymański, Baran, Michał Mak (87′ Renusz ż) – Poźniak (46′ Turkovs) – Kirovski.
Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk). Widzów: 1650
Masz rację, ale portal prowadzą widzewiacy, wiec nie spodziewaj sie niczego wiecej. Dobry punkt z przesilnym rywalem.
BEŁCHATÓW ZDOBYŁ JEDEN PUNKT …RACZEJ