Drugie spotkanie barażowe o udział w IV lidze łódzkiej odbędzie się jutro (środa – 29 lipca) o godzinie 18:00 w Bałuczu. Miejscowy LUKS podejmie wicelimistrza łódzkiej klasy okręgowej Stal Głowno. Być może jutro wieczorem poznamy już drużynę, która uzupełni stawkę czwartoligowców.
Gospodarze środowej konfrontacji w minioną sobotę rozgromili na wyjeździe Szczerbiec Wolbórz 4:1. Na tą chwilę stawia ich to w bardzo dobrej sytuacji. Stal oprócz tego pojedynku czekać będzie w sobotę mecz na własnym boisku z wolborzanami.
W Bałuczu wszyscy są gotowi na to najważniejsze spotkanie w sezonie. – Wszyscy są gotowi do walki. Przeciwnik nie jest nam znany, ale wiemy o co walczymy i będziemy grać do samego końca – zapowiada Antoni Dąbrowski, trener LUKS Bałucz.
Wiadomo, że piłkarze z Głowna po perypetiach z ŁZPN za wszelką cenę będą chcieli udowodnić komu należy się gra w IV lidze łódzkiej. W Bałuczu podopiecznych trenera Marka Pawlaka będzie wspierać grupa kibiców Stali, która wybiera się na mecz specjalnym busem.
Samo dno, boisko zapuszczone, szatnia dramat – ale życzę Bałuczowi awansu – będziemy tę patologię mieli w sieradzkiej okręgówce na jeden sezon z głowy.
I to jest jedyny pozytyw.
No właśnie, czy drużyna, która już w okręgówce miała chyba najgorsze warunki – nie ma stadionu i zaplecza – powinna w razie co grać w IV lidze. Co na to Komisja d/s Licencji ŁZPN. Czy to nie jest kompromitacja tych całych rozgrywek i ŁZPN.
Kibicu Stali Głowno, weź coś na rozluźnienie, bo zaraz pękniesz 🙂
Trener Bałcza OK , wprowadził Kwiatki do III ligi, drużyna OK ale czy gminę i klub stać na inwestycję w stadion i zaplecze , ciekawe co na to ŁZPN. Życzę powodzenia zawodnikom z Bałucza.
Stalówka jesteśmy i będziemy z wami, bez względu gdzie i o co będziemy grali. To tysiące ludzi co zjednoczył jeden sztandar, na pozór zwykli ludzie lecz za barwy skoczą w ogień. Wreszcie na sektorze krzyczę, wznosząc ręce, wierząc w jedno: Obiecałaś mi na pewno ze 3 pkt dzisiaj będą!!!!!!
Powodzenia Stalówko, do zobaczenia jutro w Bałuczu.