AKTUALNOŚCI
Janusz Niedźwiedź: Wyciągniemy wnioski

Widzew Łódź przegrał na swoim stadionie z Radomiakiem Radom 1:3 (0:2) i była to druga porażka z rzędu drużyny Janusza Niedźwiedzia. Wynik spotkania, zdaniem trenera łodzian, nie odzwierciedla przebiegu meczu. Widzewiacy przez większą część spotkania bowiem dominowali na boisku, ale razili nieskutecznością. Poniżej pomeczowa wypowiedź.

gadzety kibica keeza

 

Bardzo często mówimy, że każdy mecz ma swoją historię. Ten mecz miał inna historię, niż poprzednie dwa spotkania. Bramka na 0:1 spowodowała, że Radomiak się cofnął i szczelnie bronił. Kiedy w pierwszej połowie mieliśmy swój najlepszy moment, straciliśmy bramkę na 0:2. Drużyna się przestraszyła, zaczęła grać bojaźliwie. Druga połowa była bardzo dobra. Po golu na 1:2 chyba wszyscy zastanawiamy się, jak żaden strzał nie wpadł do bramki. To była totalna dominacja, nikogo tak nie zdominowaliśmy, jak dzisiaj Radomiaka. Takie mecze uczą pokory, że to nie wystarcza. Bramka na 1:3 wydawało się, że zamknie to spotkanie, ale my dalej naciskaliśmy. Chcieliśmy przejść na dwóch napastników w końcówce. Wiedzieliśmy, że zdominowaliśmy rywala i tych wrzutek będzie dużo. Zmiany miały przynieść coś określonego. Niektóre przyniosły, a niektóre nie wyszły po naszej myśli. Jesteśmy źli, ale ta kontynuacja pracy w dłuższej perspektywie przyniesie punkty. Chcemy dobrze albo nawet bardzo dobrze zakończyć tę rundę jesienną w meczu z Koroną. Jeśli chodzi o zmiany w składzie, to dzisiaj za wcześnie, żeby o tym mówić. Obejrzymy mecz i wyciągniemy odpowiednie wnioski. To jest bardzo ważny moment, żeby zobaczyć, jak zawodnicy zareagują na to wydarzenie. Czy wkradnie się niepewność, a może wręcz przeciwnie – powiedział szkoleniowiec.

Źródło: widzewtomy.net

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments