AKTUALNOŚCI
Sokół Aleksandrów utrzymał pozycję lidera

Piłkarze Sokoła Aleksandrów dopisali do swojego dorobku punktowego kolejne trzy punkty. Tym razem podopieczni trenera Michała Bistuły wygrali na wyjeździe z Energią Kozienice w spotkaniu 14. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej. Dla zielono-białych to czwarte zwycięstwo z rzędu. Sokół nadal prowadzi w ligowej tabeli.


 

Aleksandrowianie mogli rozpocząć sobotnie spotkanie od mocnego uderzenia. Już w 1. minucie błąd popełnił jeden ze stoperów Energii, zbyt krótko dogrywając piłkę do bramkarza. Do futbolówki dopadł Michał Michałek, lecz tym razem snajper Sokoła przegrał rywalizację ze stojącym między słupkami Jakubem Zolechem. Kilka chwil później po akcji Michałka i Łukasza Chojeckiego zza linii pola karnego uderzał Oskar Osowski. Futbolówka trafiła jeszcze pod nogi Michała Wrzesińskiego, który co prawda umieścił ją w siatce, lecz wcześniej sędzia odgwizdał pozycję spaloną i nadal było 0:0. Gospodarze skupili się przede wszystkim na grze w obronie oraz na szukaniu swoich okazji po błyskawicznych kontrach. W pierwszej połowie najaktywniejszy był Eugeniusz Kołodziejczyk, który parokrotnie urwał się lewą stroną. Finalnie jego wrzutki były wybijane przez stoperów Sokoła, bądź padały bezpośrednio łupem Karola Domżała. W 32. minucie silnie z dystansu uderzał Samuel Obi Uche, który kilkanaście minut wcześniej zmienił kontuzjowanego Marcina Pękałę. Futbolówka uderzona przez Nigeryjczyka w nieznacznej odległości minęła spojenie bramki Energii. Tuż przed przerwą aleksandrowianie powinni wyjść na prowadzenie. Piłkę w środku pola przejął Chojecki, momentalnie zagrał ją na lewe skrzydło do Wrzesińskiego, który minął jednego z rywali i wpadł w pole karne. Skrzydłowy zielono-białych wyłożył futbolówkę nabiegającemu Michałkowi, lecz ten zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i został uprzedzony przez jednego z powracających defensorów.

Po zmianie stron gospodarze, na których nie ciąży żadna presja, zaczęli wdrażać w życie to z czego powoli zaczynają słynąc na trzecioligowych boiskach. Są to błyskawiczne kontry skrzydłami. W pierwszym kwadransie od wznowienia gry gracze Energii stworzyli sobie trzy dogodne okazje bramkowe. W 54. minucie piłka wpadła do bramki zielono-białych, jednak sędzia asystent zasygnalizował głównemu pozycję spaloną i gol nie został uznany. Chwilę później Domżał wygrał rywalizację z Damianem Stanisławskim. Ten sam zawodnik pięć minut później ponownie zmarnował doskonałą okazję, gdy po rzucie rożnym futbolówka spadła wprost pod jego nogi. Pomocnik Energii uderzył z kilkunastu metrów uderzył równie mocno, co niecelnie. W 62. minucie na placu gry zameldował się Patryk Pietrasiak, który zmienił Łukasza Marciniaka. Jak się później okazało była to kluczowa dla meczów spotkania roszada. Już po czterech minutach aleksandrowianie objęli prowadzenie. Świetnym podaniem popisał się Samuel Obi Uche uruchamiając na prawym skrzydle Michałka. Ten wyłożył piłkę nabiegającemu Pietrasiakowi. Atomowy strzał, wprowadzonego chwilę wcześniej napastnika, został sparowany na poprzeczkę. Ze skuteczną dobitką pospieszył jednak Łukasz Chojecki, który głową umieścił piłkę w siatce rywali. Nie minęło dziesięć minut, a zielono-biali mogli cieszyć się z kolejnego trafienia. Ponownie główne role odegrali Michałek i Chojecki. Ten pierwszy wrzucił piłkę na głowę kolegi, który trafił w poprzeczkę. Na szczęście dla aleksandrowian dobrze ustawiony był Pietrasiak, który zaliczył swoje pierwsze trafienie na trzecioligowych boiskach. W ostatnich minutach meczu świetną okazję zmarnował Kołodziejczyk, który ponownie nie dał rady pokonać pewnie interweniującego Domżała. Tym samym golkiper Sokoła pozostaje niepokonany już od 410 minut.

Energia Kozienice – Sokół Aleksandrów 0:2 (0:0)
Bramki: Łukasz Chojecki 66, Patryk Pietrasiak 75

Energia Kozienice: Zolech – Kubala (80’ Ciupiński), Kołodziejczyk, Janiszewski, Putin (70’ K. Nowocień), Szary, Walasek, Mortka, Bojek (46’ Stanisławski), Zawadzki, Stróżka

Sokół Aleksandrów: Domżał – Knera, Woźniczak, Bierżyński, Kwiatkowski – Pekała (15’ Uche Obi), Marciniak (62’ Pietrasiak), Osowski, Chojecki (87’ Pecyna ż), Wrzesiński (85’ Rogalski) – Michałek

Autor: KN

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
ADAM
8 lat temu

Ale macie refleks. 22 godziny po meczu